NOBEL Z MEDYCYNY ZA WALKĘ Z PASOŻYTAMI.
Troje
naukowców uratowało miliardy ludzi. W poniedziałkowe przedpołudnie Szwedzka
Akademia przedstawiła pierwszych w tym roku laureatów Nagrody Nobla. Tegoroczny
Nobel za wybitne osiągnięcia z fizjologii i medycyny trafił do trojga
naukowców: Amerykanina Williama C. Campbella, Japończyka Satoshiego Omury i
Chinki Youyou Tu.
Leki, które odkryli nobliści, całkowicie
zmieniły sposób leczenia chorób pasożytniczych i uratowały miliony ludzi. Były
rewolucją w medycynie. Laureatów tegorocznego Nobla ogłoszono w Instytucie
Karolińskim - uniwersytecie medycznym w Sztokholmie. To Zgromadzenie Noblowskie
tego instytutu decyduje, komu należy się nagroda w dziedzinie medycyny. W skład
Zgromadzenia wchodzi 50 profesorów, którzy w tym roku nie mieli wątpliwości – Amerykanin William C. Campbell i Japończyk
Satoshi Omura nagrodę dostali za odkrycia, które doprowadziły do stworzenia
leków zwalczających wywoływane przez nicienie choroby pasożytnicze (podzielą
się połową nagrody) oraz Chinka Tu Youyou za odkrycie leku na malarię (otrzyma
drugą połowę nagrody). Samą malarią
zakaża się co roku 200 mln ludzi. Z kolei choroby pasożytnicze wywoływane przez
nicienie - m.in. rzeczna ślepota i słoniowacizna - dotykają jedną trzecią
ludności świata.
Na początku ubiegłego wieku malarię leczono
tradycyjnie chlorochiną lub chininą, ale skuteczność tego leczenia drastycznie
spadała. Pod koniec 1960 r. świat mógł tylko patrzeć, jak choroba się
rozprzestrzenia. W tym czasie do walki z chorobą przystąpiła Chinka Tu Youyou.
Ciekawym kandydatem do badań wydawał się tradycyjny chiński wyciąg z ziela
Artemisia annua. W starożytnej literaturze badaczka znalazła wskazówki, jak
wyizolować ekstrakt rośliny tak, by pozyskać z niego aktywny składnik
artemizynę. Związek ten okazał się bardzo skuteczny w niszczeniu zarodźców
malarii zarówno u zainfekowanych zwierząt, jak i u ludzi. Artemizyniny
stanowiły w tamtych czasach zupełnie nową klasę leków przeciwmalarycznych,
która szybko zabijała pasożyty malarii na wczesnym etapie ich rozwoju.
Odkrycie awermektyny i artemizyny całkowicie zmieniło leczenie chorób pasożytniczych. Dziś iwermektyna jest stosowana we wszystkich częściach świata, gdzie występują wspomniane choroby pasożytnicze. Jest bardzo skuteczna, ma niewielkie skutki uboczne i jest łatwo dostępna.
Jak podaje Komitet Noblowski: "Nie sposób zmierzyć wpływu leków stworzonych przez dzisiejszych noblistów na poprawę zdrowia i jakości życia ludzi na świecie".
Rzeczna
ślepota
Powodują ją
nicienie Onchocerca volvulus, które są przenoszone przez ukąszenia małych
muszek przypominających meszki. Jak sama nazwa wskazuje, choroba ostatecznie
prowadzi do utraty wzroku z powodu przewlekłego zapalenia rogówki. Po
bakteryjnej jaglicy jest drugą najczęstszą przyczyną utraty wzroku na świecie w
wyniku infekcji. Szacuje się, że na ślepotę rzeczną cierpi ponad 150 mln ludzi.
Słoniowacizna
(elefantiaza)
To krańcowy
obrzęk limfatyczny tkanek spowodowany zaburzeniami w odpływie limfy wytwarzanej
przez węzły chłonne. W krajach tropikalnych najczęściej jej przyczyną jest
zatkanie naczyń limfatycznych przez pasożyty. Choroba dotyka ponad 100 mln
ludzi, powoduje z czasem deformację ciała, zaburzenia w pracy organizmu, stygmatyzuje
chorego ze względu na wygląd.
Malaria
Wywołuje ją pierwotniak z rodzaju zarodźców (Plasmodium), którego przenoszą komary. Zakaża on co roku aż 200 mln ludzi na świecie, a zabija ok. 400-500 tys., głównie dzieci do piątego roku życia (co 30 sekund umiera z jej powodu jeden maluch). 90 proc. zachorowań dotyczy ubogiej Afryki Subsaharyjskiej. Próby ograniczenia populacji komarów środkami chemicznymi oraz zapobieganie ukąszeniom za pomocą moskitier nie przyniosły spektakularnych efektów. Największą nadzieję na pokonanie malarii daje szczepionka, ale ogłoszona z pompą w tym roku najnowsza szczepionka działa na razie tylko u 30 proc. zaszczepionych.
Sylwia Drobik, Paulina Mintzberg-Wachowicz
Komentarze
Prześlij komentarz