środa, 19 lutego 2020

ZNIECZULENIA A OTYŁOŚĆ

Co czwarty dorosły Polak jest otyły. Trzy osoby na pięć mają nadwagę. Otyli mają na ogół nadciśnienie tętnicze, cierpią na choroby pęcherzyka żółciowego i dróg żółciowych, choroby kości, ścięgien, mięśni, tkanki łącznej i skóry, choroby układu krążenia, bezdech senny.
Opracowanie Amerykańskiego Towarzystwa Anestezjologicznego klasy ASA (American Society of Anesthesiologists), która ocenia ryzyko związane ze znieczuleniem i przyporządkowuje pacjentów do pięciu grup, w grupie II znajdują się chorzy z jedną, dwoma dobrze kontrolowanymi chorobami. W miarę zdrowy człowiek z nadciśnieniem tętniczym czy z cukrzycą należy do II grupy. Natomiast w grupie III są osoby znacznie bardziej obciążone, na przykład z niewydolnością nerek, dializowane, po udarach, po zawałach. I do tej grupy trafia też pacjent z otyłością drugiego stopnia, czyli BMI 40.
Otyłość obciąża cały organizm, ale – biorąc pod uwagę ryzyko związane ze znieczuleniem - najważniejsze są dwa układy: oddechowy i krążenia.
To brzmi niewiarygodnie, ale w miarę zdrowa osoba, jeśli zostanie dobrze natleniona, może nie oddychać 10 minut bez spadku ilości tlenu we krwi. Im wyższe BMI, tym mniejszy magazyn. Jego pojemność spada raptownie. Mamy więc dwa problemy z intubacją – jak dotrzeć do krtani i zmieścić się w czasie!!!
Jeśli chodzi o układ krążenia, tu zmiany w znacznym stopniu zależą od wartości BMI i tego, jak długo pacjent jest otyły. U 20-latka, który bardzo szybko przytył i waży 200 kg obciążenia układu krążenia nie są jeszcze w pełni wyrażone, natomiast u kogoś, kto ma 55 lat, a na otyłość cierpi od lat 30, zmiany w układzie krążenia są znacznie poważniejsze. Jego serce jest na pewno znacznie bardziej przeciążone.

 Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, tekst „TYCIE skraca ŻYCIE”

Sylwia Drobik, Paulina Mintzberg-Wachowicz                 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz