sobota, 12 listopada 2016

KATASTROFA W USTACH




Już 90 procent nastolatków oraz 80 proc. dzieci w wieku do lat 12 ma próchnicę, a 40 proc. seniorów to osoby bezzębne. Niskie nakłady na stomatologię to pokłosie założenia (jak się okazało po wielu latach – kompletnie błędnego), które pojawiło się na początku przeprowadzanej pod koniec lat 90. XX wieku reformy systemu opieki zdrowotnej, że na tej dziedzinie lecznictwa należy oszczędzać, ponieważ pacjenci i tak najczęściej chodzą do dentysty prywatnie. Efekt po prawie 20 latach: zaledwie 2 proc. całego budżetu przeznaczonego na opiekę medyczną przeznaczane jest na stomatologię. A rezultaty wynikające z tego posunięcia?

Z danych GUS z czerwca tego roku wynika, że aż 25 proc. dzieci w wieku 2–14 lat nigdy nie było u stomatologa. Ponad 10 procent rodziców dzieci potrzebujących leczenia jako powód jego zaniechania podaje trudną sytuację materialną; inni (szczególnie mieszkańcy wsi) wskazują na brak czasu.
60 proc. ludności wiejskiej odwiedza dentystę rzadziej niż raz na rok; w miastach jest to 40 proc. mieszkańców.

Najrzadziej z usług stomatologicznych – zarówno w mieście, jak i na wsi – korzystają osoby 70-letnie lub starsze. Zaplanowane 1,795 mld zł na leczenie stomatologiczne w roku przyszłym stanowi zaledwie 2,49 proc. całości budżetu NFZ – co oznacza, że dojdzie do kolejnego procentowego zmniejszenia wydatków na ten cel. W 2008 r. na stomatologię przeznaczono 4,2 proc. budżetu funduszu, w 2009 – 3,37 proc., a w 2016 już tylko 2,56 proc.

Źródło: „Dziennik Polski”

1 komentarz:

  1. Wzorem państw zachodnich opieka stomatologiczna do 18 roku życia powinna być "bezpłatna". Smutne statystyki ;( będzie jeszcze gorzej, niedługo będzie powiedzenie w Europie "szczerbaty jak Polak", a dziś już w Holandii funkcjonuje "szczerbata hołota" (chodzi o Polaków).

    OdpowiedzUsuń