Mimo
gigantycznego postępu w stomatologii Polacy boją się dentysty, jak pół wieku
temu. Tylko niewielki odsetek osób zachowuje stoicki spokój podczas wizyty. W
nastawieniu pacjenta do leczenia stomatologicznego niewiele się zmienia,
pacjenci panicznie boją się dentysty tak jak bali się ponad pół wieku temu.
Niestety taki mało optymistyczny wniosek płynie z porównania najnowszych
wyników badania z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi i wyników z 1954 r. ze Stanów
Zjednoczonych.
Badania lęku stomatologicznego przeprowadzono wśród pacjentów Centralnego Szpitala Klinicznego UM w Łodzi. Wyniki prezentowała na kongresie FDI w Poznaniu dr Katarzyna Sopińska z Zakładu Stomatologii Zachowawczej UM w Łodzi. Uczestnikami badania byli pacjenci zgłaszający się do CSK UM w Łodzi w okresie od listopada do grudnia 2015 r. W sumie 499 losowo wybranych osób w wieku od 18 do 87 lat.
Ewa Nieckuła : W jaki sposób przebiegało to badanie?
Dr Katarzyna Sopińska z Zakładu Stomatologii Zachowawczej UM w
Łodzi: Każdy uczestnik badania został poproszony o wypełnienie anonimowej
ankiety, która zawierała pytania na temat dotychczasowego leczenia
stomatologicznego, negatywnych doświadczeń związanych z leczeniem z
przeszłości, zwłaszcza w dzieciństwie oraz danych socjodemograficznych takich
jak wiek, płeć, wykształcenie oraz sytuacja socjoekonomiczna. Ostatnia część
ankiety dotyczyła oceny lęku stomatologicznego. Zastosowaliśmy pięciostopniową
skalę, według której pacjent określał swoje samopoczucie w pięciu różnych
sytuacjach związanych z leczeniem; w dniu przed zaplanowaną wizytą, podczas
oczekiwania w poczekalni gabinetu, na fotelu stomatologicznym przed maszynowym
opracowaniem ubytku, w trakcie ultradźwiękowego usuwania kamienia nazębnego
oraz podczas znieczulenia podawanego przy użyciu igły i strzykawki.
Czego pacjenci boją się najbardziej?
Katarzyna Sopińska: Zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn najbardziej
stresującą sytuacją, związaną z leczeniem dentystycznym, jest moment podawania
znieczulenia oraz maszynowe opracowanie ubytku. Stwierdziliśmy, że lęk u
pacjentów pojawia się już w dniu wizyty, stopniowo narasta podczas oczekiwania
w poczekalni, osiągając najwyższy poziom przed samym rozpoczęciem zabiegu.
A jak wielu pacjentów czuje lęk?
Katarzyna Sopińska: Okazuje się, że co piąty pacjent ma wysoki
poziom lęku przed leczeniem, a co dziesiąty cierpi z powodu dentofobi, 2/3
ankietowanych charakteryzował niski lub umiarkowany poziom lęku przed leczeniem
stomatologicznym.
Kto się boi najbardziej?
Katarzyna Sopińska: Kobiety zdecydowanie bardziej niż mężczyźni.
Również z badań przeprowadzonych w innych krajach wynika, że panie mają
mniejszą tolerancję na ból, częściej zapadają na stany lękowe, także na
dentofobię. Nie możemy jednak wykluczyć, że mężczyźni nie byli do końca
szczerzy podczas wypełniania ankiety. Kobiety opisywały prawdziwy stan
emocjonalny. Do pewnego stopnia odpowiada za to sposób wychowania, który
pozwala kobiecie otwarcie okazywać uczucia. Mimo gigantycznego postępu w
stomatologii Polacy boją się dentysty, jak pół wieku temu. Tylko niewielki
odsetek osób zachowuje stoicki spokój podczas wizyty.
***
Jakie praktyczne wnioski płyną z tego badania?
prof. Elżbieta Bołtacz-Rzepkowska, kierownik Zakładu Stomatologii
Zachowawczej UM w Łodzi: Chciałyśmy uzmysłowić lekarzom i studentom
stomatologii wagę tego problemu. Zwłaszcza młodzi lekarze skupiają się na
aspektach technicznych leczenia, tymczasem strona psychologiczna, dobry kontakt
z pacjentem jest nie mniej ważny. Lekarz powinien przygotować pacjenta do
leczenia, wytłumaczyć jaki zabieg i w jaki sposób będzie wykonywany. Umożliwi
to zbudowanie relacji lekarz-pacjent opartej na wzajemnym zaufaniu.
Jeśli pacjent z dentofobią nie znajdzie zrozumienia u dentysty,
zrezygnuje z dalszej opieki i pojawi się w gabinecie dopiero, gdy będzie miał
dolegliwości bólowe. To też pokazuje nasze badanie – pacjenci, którzy zgłaszali
najwyższy poziom lęku, nie leczyli się regularnie.
Osoby z wysokim lękiem łatwo mogą znaleźć się w tzw. błędnym kole.
Gdy pacjent jest cierpiący to, mimo znieczulenia, zabieg nie jest dla niego
przyjemny. U zdenerwowanego pacjenta, po nieprzespanej nocy, każde działanie
lekarza jest stresujące. Nie ma się co dziwić, że przez kilka kolejnych lat
będzie on unikał stomatologa i pojawi się dopiero wówczas, gdy zmusi go do tego
dotkliwy ból.
Sylwia
Drobik, Paulina Mintzberg-Wachowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz