wtorek, 18 lipca 2017

DENTYZM



Nowe zjawisko, nawet moda, zawitało też już do Polski.


Otóż dentyzm może dotyczyć już nawet, co któregoś pacjenta wędrującego na fotel stomatologiczny coraz częściej, zamiast do jednego dentysty, chodzimy do kilku a nawet kilkunastu.
Wpadają do stomatologa przynajmniej raz w miesiącu, w poszukiwaniu nowinek, chodzą od gabinetu do gabinetu, bywa, że po nowy uśmiech wyjeżdżają nawet i za granicę.

Kaprys bogatych czy taka moda? Za tę wizję uprawiający dentyzm są w stanie sowicie zapłacić. Rekordziści już nawet ok.100 tys. zł, przeciętnie 25 tys. zł za nowy medialny uśmiech. Jedna wizyta to często wydatek do 2 tys. zł.

Na modę tę wpływ może mieć presja społeczna. Chęć świetnej prezencji w pracy w kontaktach interpersonalnych. Blisko 40 proc. z nas zwraca uwagę na wygląd zębów interlokutora oceniając go na tej podstawie. Mnóstwo już Polaków, którzy w swojej pracy mają stały kontakt z ludźmi, deklaruje gotowość wydania kilku tysięcy na leczenie zębów tylko po to, żeby być lepiej postrzeganym.

Sylwia Drobik, Paulina Mintzberg-Wachowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz