MNIEJ ŚLINY, WIĘCEJ PRÓCHNICY
Wiele z dostępnych na
rynku leków wpływa na ilość produkowanej przez nas śliny. Tak jest w przypadku
niektórych środków na depresję, leków moczopędnych, uspokajających czy
przeciwhistaminowych. Te ostatnie stosowane są w przypadku gwałtownych reakcji
alergicznych lub zwykłego leczenia przewlekłego kataru siennego.
Dostępne są
powszechnie, a pacjenci nie zawsze mają świadomość, jak ich długotrwałe
stosowanie wpływa na zdrowie jamy ustnej. Ślina pomaga usuwać resztki pokarmów,
szkodliwe produkty metabolizmu bakterii oraz same bakterie z powierzchni nie
tylko zębów, ale błon śluzowych.
Niewystarczający przepływ śliny wydłuża czas pozostawania cukrów w obrębie jamy ustnej, a tym samym dłuższe działanie kwasów produkowanych przez bakterie. Zwiększa to ryzyko występowania kamienia nazębnego i próchnicy. Ważne jest więc, by nie brać leków tego typu dłużej niż jest to konieczne dla naszego zdrowia, a w trakcie ich przyjmowania szczególnie dbać o higienę jamy ustnej oraz nawilżanie jej odpowiednią ilością płynów, najlepiej wody.
Niewystarczający przepływ śliny wydłuża czas pozostawania cukrów w obrębie jamy ustnej, a tym samym dłuższe działanie kwasów produkowanych przez bakterie. Zwiększa to ryzyko występowania kamienia nazębnego i próchnicy. Ważne jest więc, by nie brać leków tego typu dłużej niż jest to konieczne dla naszego zdrowia, a w trakcie ich przyjmowania szczególnie dbać o higienę jamy ustnej oraz nawilżanie jej odpowiednią ilością płynów, najlepiej wody.
Sylwia Drobik, Paulina
Mintzberg-Wachowicz
Komentarze
Prześlij komentarz