O tym, że o higienę jamy ustnej trzeba dbać każdego dnia, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Standardowo używamy do tego celu szczoteczki i pasty, a uzupełniająco nitki i płukanki. Nieco mniej znanym produktem jest pianka 2w1. Przeczytaj, kiedy warto po nią sięgać i jak jej prawidłowo używać.
Co to jest pianka 2w1 i jakie ma działanie?
Ważne spotkanie służbowe, zjedzenie na mieście pikantnego posiłku, który pozostawił w ustach nieświeży posmak, długa podróż samolotem – jest wiele okazji, kiedy masz potrzebę umycia zębów, ale okoliczności nie sprzyjają i nie masz pod ręką pasty i szczoteczki. Wtedy właśnie sprawdza się pianka 2w1.
To produkt, który łączy właściwości pasty do zębów i płynu do płukania jamy ustnej. Ideą przyświecającą opracowaniu pianki było stworzenie produktu o lekkiej formule, wygodnego do stosowania w domu, ale też poza nim, kiedy warunki nie pozwalają na umycie zębów szczoteczką.
Pianka oczyszcza zęby i jamę ustną, a zawarte w niej składniki działają normalizująco na pH, antybakteryjnie oraz przeciwzapalnie, co jest ważne ze względu na zdrowie dziąseł.
Ponadto używanie pianki zapobiega tworzeniu się płytki nazębnej i kamienia. To właśnie w płytce bytują bakterie próchnicotwórcze, które po posiłku wykorzystują cukier do produkcji kwasów. Tymczasem zakwaszone środowisko sprzyja uszkodzeniom szkliwa i psuciu się zębów.(1)
Istotną korzyścią z sięgania po piankę jest też oczywiście odświeżenie oddechu, dlatego jest cenna w sytuacjach, kiedy zależy nam na zrobieniu dobrego wrażenia.
Kiedy warto stosować piankę 2w1?
Aby zęby jak najdłużej pozostały zdrowe i piękne, należy je bardzo dokładnie czyścić szczoteczką z pastą oraz nitką dentystyczną. Pianka do ust jest natomiast propozycją produktu dodatkowego, który można stosować na co dzień, zwłaszcza kiedy:
- korzystanie ze szczoteczki jest utrudnione, na przykład w miejscu pracy, podczas wyjazdu, w trakcie podróży samolotem lub pociągiem, na biwaku, imprezie,
- istnieje zwiększone ryzyko próchnicy, dlatego wskazane jest delikatne oczyszczanie jamy ustnej nawet kilka razy dziennie (na przykład u osób z tendencją do próchnicy, borykających się z suchością jamy ustnej, często sięgających po żywność bogatą w cukier),
- trwa leczenie ortodontyczne – pianka jest doskonałym rozwiązaniem dla osób z aparatem,
- problemem jest nieświeży oddech, na przykład u palaczy tytoniu.
Piankę warto więc mieć ze sobą w podręcznej kosmetyczce, torebce, plecaku, aby w awaryjnych sytuacjach była pod ręką.
Jak należy stosować piankę 2w1?
Po piankę należy sięgnąć po zjedzeniu posiłku lub wypiciu słodzonego napoju. Można z niej korzystać na dwa sposoby:
- jak z płukanki do ust, czyli: piankę należy zaaplikować do ust, trzymać przez około 15 sekund, a następnie wypluć,
- bez płukania wodą,
- jak z pasty: piankę należy zaaplikować na szczoteczkę i umyć zęby w tradycyjny sposób.
Jakie są rodzaje pianek SPLAT?
Produkty SPLAT kryją w składzie komponenty, które pomagają dbać o zęby i dziąsła. Jednak poszczególne pianki 2w1 SPLAT różnią się smakami oraz składnikami aktywnymi, aby każdy mógł wybrać taką, która odpowiada jego preferencjom. Klienci mają więc do wyboru pianki: miętową, miętowo-cytrynową (SPLAT Maximum), z wyciągami z aloesu i drzewa herbacianego, malinową.
Propozycją na najmłodszych jest pianka SPLAT Junior Magic Foam 2w1 z wapniem, który zapewnia ochronę dziecięcych zębów przed niszczeniem. Dodatkowo enzymy mlekowe zapewniają zdrowie dziąseł. Pianka nie zawiera w składzie fluoru, dlatego może być stosowana przez dzieci, u których z różnych powodów występują przeciwwskazania do jego używania.
Chociaż pianka nie powinna całkowicie zastępować szczoteczki i pasty, jest wygodnym i dyskretnym sposobem na oczyszczenie zębów i odświeżenie oddechu. Dzięki poręcznemu opakowaniu możesz zawsze mieć ją pod ręką, wraz z innymi niezbędnikami.
Piśmiennictwo:
- Mielczarek A. Próchnica zębów – zalecenia profilaktyczne i terapeutyczne. Stanowisko grupy roboczej Polskiego Oddziału Sojuszu dla Przyszłości Wolnej od Próchnicy (ACFF) ds. zapobiegania próchnicy w populacji osób dorosłych. Nowa Stomatol 2017; 22(2): 89-96.
Sylwia Drobik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz